Znajdź nas!
Social media

Popularne polskie konta na Twitterze - zobacz królów ciętej riposty!

2016-06-28

Czy da się przekazać informacje w 140 znakach? Wyrazić swoje przekonania, poglądy, skomentować czyjeś zachowanie? Twitter jest serwisem, który zmusza do skondensowania wypowiedzi właśnie w tak krótką formę. Jak radzą sobie z nią polscy dziennikarze i publicyści? Zobaczmy kilka najpopularniejszych twitterowych profili.

Stanowski - najpopularniejszy dziennikarz sportowy na Twitterze

Krzysztof Stanowski to zdecydowanie postać kontrowersyjna i niebanalna. Swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym rozpoczął już jako 14 - latek pisząc teksty publikowane przez Przeglad Sportowy, w którym w wieku 22 lat został szefem działu piłkarskiego. Na swoim koncie ma także pracę w Superekspresie, Dzienniku, Futbolu i Futbolnews. Ten twórca kontrowersyjnego serwisu Weszlo.pl może pochwalić się równie ciekawym i chętnie śledzonym kontem na Twitterze. Obecnie Stanowskiego obseruje aż 114 tysięcy osób, co daje mu pozycję lidera wśród dziennikarzy sportowych.

Co sprawia, że tak wiele osób chce go czytać i wchodzić w dyskusję z nim? Przede wszystkim jego bezpośrednie podejście do tematów, o których pisze. Stanowski nie przebiera w słowach. Swoją opinię wyraża nie zważając na to, co myślą inni. Często używa także wulgaryzmów, twierdząc, że wszyscy je stosują, nawet ci zajmujący najwyższe stanowiska. Ludziom podoba się ta szczerość i bezkrytyvzność w stosunku do wydarzeń sportowych, które komentuje, ale i w stosunku do innych ludzi.

 

Ziemkiewicz – kontrowersje konta na Twitterze

Rafał Ziemkiewicz to współczesny pisarz i publicysta. Pisze między innymi dla Do Rzeczy czy Faktów. Prowadzi także swojego bloga uziemkiewicza.pl. Jego konto na Twitterze śledzi 81,5 tysiąca użytkowników.

 

Na swoim profilu Ziemkiewicz publikuje całą masę kontrowersyjnych wpisów. Największym dotychczas echem odbił się komentarz do artykułu o Dominikaninie, który rzekomo zgwałcił 19-latkę. Dziewczyna umówiła się z nim na piwo nie wiedząc, że ten jest duchownym, poszła z nim do hotelu, po czym zasnęła. Jak twierdzi, obudziła się w trakcie stosunku, którego nie chciała. Zakonnik ostatecznie nie został skazany, ale wydalono go ze zgromadzenia. Jak komentuje to publicysta? Pisze na swoim profilu: “No cóż, kto nigdy nie wykorzystał nietrzeźwej niech pierwszy rzuci kamień… Ale jak zakonnik to kara konieczna”.


Wpis ten wywołał falę krytyki pod adresem Ziemkiewicza. Autor jednak nie przeprosił za niego, ale poszedł krok dalej dodając kolejny komentarz: “Pytanie do oburzonych tłitem o wykorzystaniu nietrzeźwej kobiety A jak facet rano trzeźwieje obok kaszalota też ma prawo skarżyć ją o gwałt?”

 


Nie jest to jednak odosobniony przypadek kontrowersji wywołanej przez Ziemkiewicza na Twitterze. W marcu tego roku zaszokował po raz kolejny pisząc, że “Jedyne co może uratować obrońców Wałęsy to jego nagły zgon.”


Wpisem tym wywołał kolejną burzę i falę negatywnych komentarzy. Nie sprawiło to jednak, że publicysta zmienił swoją politykę wpisów na profilu. W dalszym ciągu szokuje, niektórych wręcz gorszy.

 

Gmyz – czy naprawdę chciał zawiesić konto na Twitterze?

Kolejnym, wartym uwagi dziennikarskim profilm na Twitterze jest konto Cezarego Gmyza. “Trotyl” obserwowany jest przez prawie 60,5 tys. followersów.

Jednak czytających go użytkowników spotkało niemałe zaskoczenie, kiedy odkryli, że jego profil zniknął z portalu społecznościowego. Nie obyło się bez żartów i spekulacji, że zajmie stanowisko ministra sportu, które musiał opuścić Bartosz Zbroja po swoim nieprzemyślanym wpisie na tt, a tam zabraniają już posiadania konta na tym portalu. Pojwiła się nawet ankieta, w której użytkowicy głosowali, czy chcą powrotu Gmyza na Twittera.

Jak się jednak okazało, dziennikarz zawiesił swoją aktywność, ponieważ zbyt często kradzione były jego treści.

 

 

Warzecha – Twitterowy spór z Sikorskim

Łukasz Warzecha to publicysta na stałe związany z redakcją Faktu. Na Twitterze cieszy się zainteresowaniem ponad 51 tysięcy followersów.

Niemałe zainteresowanie profilem dziennikarza wzbudził spór toczony z Radosławem Sikorskim. Ciekawe jest to, że zanim polityk nie zmienił partii z PiS na PO, panowie żyli w bardzo dobrych stosunkach. Za rządów PiS byli bliskimi współpracownikami, Warzecha przeprowadził nawet z Sikorskim wywiad opublikowany w postaci książki. W sporze publicysta podkreśla, że polityk bardzo stracił w jego oczach, natomiast Sikorski określa Warzechę największym błędem kadrowym.Wszystko rozpoczęła dyskusja na temat kompetencji prezydenta Kaczyńskiego i rządu w sprawie prowadzenia polityki zagranicznej. Ostatecznie polityk zablokował możliwość publikacji komentarzy dziennikarza na swoim profilu.

 

 

Borek i jego aktywność na Twitterze

Wszelkie rekordy popularności na Twitterze bije Mateusz Borek - komentator sportowy. Az 383 tysiące osób śledzi jego wpisy.

Borek do zebrania tak dużego grona odbiorców nie potrzebował kontrowersji. W jego wypadku sprawdziła się rzetelność przekazywanych informacji, brak wulgaryzmów we wpisach, kulturalne komentarze.

 

Kataryna na Twitterze – kto to jest?

Tajemnicza blogerka polityczna, publicystka Do Rzeczy zrzesza na Twitterze niespełna 47 tysięcy fanów.

 

Przez długi czas tożsamość Kataryny nie była znana. Autorka kontrowersyjnych mocnych wpisów pozostawała anonimowa. Znana, jako zwolenniczka PiS niejednokrotnie szokowała. Po jednym ze sporów z synem ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy, została poproszona o ujawnienie tożsamości na łamach Dziennika. W przeciwnym razie miał napisać o tym Fakt, należący do tego samego właściciela - Axel Springer Polska. W 2009 roku pozywając Axcel za naruszenie prawa do prywatności ujawniła w pozwie swoje prawdziwe nazwisko - Katarzyna Sadło. 1 czerwca 2016 roku w magazynie Polityka ukazał się wywiad z Kataryną, w którym blogerka mówi, że zawiodła się na PiSie po objęciu przez nich rządów. Polała się fala hejtu. Według Sotrender w tym dniu jej profil został wspomniany 913 razy, podczas gdy w ciągu poprzednich 3 miesięcy średnio 608 razy dziennie. Zalew negatywnych komentarzy spowodował, że autorka dezaktywowała swoje konto, ale wróciła na nie już po trzech dniach. Fani ucieszyli się z powrotu najbardziej znanej blogerki politycznej. Jej cięty język, trafne riposty, jasne wyrażanie poglądów przyciąga czytelników.

 

Janecki – jakie poglądy kryje jego Twitter

Stanisław Janecki swoją karierę dziennikarską rozpoczął dość późno, bo dopiero w wieku 38 lat. Wcześniej po prostu studiował fizykę, filozofię i historię sztuki. Szybko zabłysnął we Wprost, gdzie został szefem redakcji. Na Twitterze jego wpisy śledzi ponad 30 tysięcy użytkowników.

 

Zwany także “wujkiem cięta riposta” po swojej reakcji na wpis Donalda Tuska.

Oczywiście podobnych ripost na Twitterze Janeckiego nie brakuje. Cięty język to jego wizytówka.

 

Majewski – jego konto na Twitterze i artykuł o Durczoku

Michał Majewski, publicysta Wprost, znany jest z tego, że nie boi się pisać tego co myśli. Jego konto na Twitterze śledzone jest przez prawie 45 tysięcy osób.

Zasłynął w 2015 roku swoim artykułem o Kamilu Durczoku opublikowanym przez Wprost. Opisał w nim jak redaktor Faktów barykadował się w nie swoim mieszkaniu, nie otwierając właścicielowi, a na koniec szamocząc się z nim. W mieszkaniu zostaly znalezione rzeczy Durczoka, zniszczone telefony oraz wiele śladów po narkotykach - woreczki z resztkami białego proszku, karty kredytowe z brzegami noszącymi ślady narkotyków, rurki. Sam redaktor nie chciał komentować zdarzenia, a policja zbagatelizowała sprawę. To skłoniło Majewskiego do napisania artykułu. Durczok wytoczył proces przeciwko Wprost, który też zdaniem Majewskiego nie toczył się tak jak powinien - żaden z dowodów dostarczonych przez stronę pozwaną nie został dopuszczony w sprawie. Dziennikarz nie przeprosił redaktora Faktów. Wciąż broni swojego artykułu i uważa, że nic, co zostało w nim ujawnione nie mija się z prawdą.

 

Pereira – dlaczego usunął konto na Twitterze?

Samuel Pereira jest dziennikarzem i publicystą TVP Info oraz Radiowej Jedynki. Znany ze swoich sympatii politycznych skierowanych w stronę PiS. Na swoim twitterowym profilu zrzesza 43,5 tysiąca obsetwujących.

 

Kiedy w listopadzie 2015 roku usunął swoje konto na Twitterze, wywołał wiele spekulacji. Sądzono, że zajmie stanowisko w jednym z resortów nowo powstającego rządu PiS. Szczególnie, że takie sytuacje w przypadku innych dziennikarzy zdarzały się niejednokrotnie. Jednak jak się okazało, w przypadku Pereiry była to bardzo udana prowokacja medialna. Publicysta chciał sprawdzić jak zareagują jego followersi oraz media.

 

 

Kuźniar – Twitter czy Periscope?

Jarosław Kuźniar, dziennikarz TVN nie ogranicza się wyłącznie do profilu na Twitterze, na którym zrzesza aż 450 tysięcy followersów.


Swoich czytelników przekierowuje także na Periscope - serwis umożliwiający streaming video na żywo. Od niedawna Kuźniar bardzo częsro korzysta z tej aplikacji. Ma tam na siebie bardzo dobry pomysł. Jednego dnia publikuje video, w którym jadąc do pracy na rowerze opowiada, co będzie w porannym paśmie TVN24, innego zdradza szczegóły dotyczące prowadzonego przez siebie biura podróży.

 

Podsumowanie

Jak radzą sobie na Twitterze polscy publicyści? Liczba followersów świadczy o tym, że są chętnie czytani i komentowani. Jedni zdają się na cięty język i bezkompromisowość, inni na rzetelność informacji i obronę swoich opinii. Ci, którzy zdecydowali się na czasowe zawieszenie profili przekonali się o tym, jak bardzo czytelnicy ich cenią i chcą ich powrotu. Można śmiało powiedzieć, że wszyscy oni zdali egzamin 140 znaków.


Autor: Anna Kubik

Podobał Ci się ten artykuł?
Unikalne i ekskluzywne artykuły na Twój adres E-mail.
Wysyłamy tylko wartościowe informacje. Zapisz się do newslettera!
Administratorem danych osobowych jest WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku-Białej, ul. Legionów 26/28, Państwa dane osobowe przetwarzane są w celu marketingowym WhitePress sp. z o.o. oraz podmiotów zainteresowanych marketingiem własnych towarów lub usług. Cel marketingowy partnerów handlowych WhitePress sp. z o.o. obejmuje m.in. informacje handlową o konferencjach i szkoleniach związanych z treściami publikowanymi w zakładce Baza Wiedzy.

Podstawą prawną przetwarzania Państwa danych osobowych jest prawnie uzasadniony cel realizowany przez Administratora oraz jego partnerów (art. 6 ust. 1 lit. f RODO).

Użytkownikom przysługują następujące prawa: prawo żądania dostępu do swoich danych, prawo do ich sprostowania, prawo do usunięcia danych, prawo do ograniczenia przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych. Więcej informacji na temat przetwarzania Państwa danych osobowych, w tym przysługujących Państwu uprawnień, znajdziecie Państwo w naszej Polityce prywatności.
Czytaj całość
43-300 Bielsko-Biała | ul. Legionów 26/28 | NIP: 937-266-77-97  


tel.: 33 470 30 43